Uwaga na malarię w Polsce  !

malaria objawy i leczenie

malaria w Polsce

Nasza Przychodnia od początku swojej działalności  ma do czynienia z osobami od lat cierpiącymi na niezdiagnozowane dotąd przez lekarzy dolegliwości, mówimy w tym artykule głównie o potach nocnych, uczuciu zimna, obniżonej temperaturze ciała, uderzeniach gorąca (występują rzadziej niż poczucie zimna), które są leczone objawowo, głownie przez psychiatrów. Pacjentom tłumaczy się, że mają chorobę psychosomatyczną (psychiczną), depresję, klimakterium (nie ważne czy kobieta jest starsza czy młoda) itp.

Po wykonaniu u tych osób testu biorezonansowego na pasożyty okazało się, iż znacznie częściej, niż to się myśli występuje na terenie Polski zimnica / malaria. Liczba chorych rośnie lawinowo, przy czym część z tych osób nigdy nie była w „ciepłym kraju”, czasem nigdy nawet nie wyjeżdżała za granicę.

Trzeba wiedzieć, że zimnica występuje normalnie i powszechnie na terenie naszego kraju i może ją przenosić komar widliszek. Ma to miejsce, mimo że osoby z tytułami profesora wypowiadają się w mediach twierdząc, że w Polsce komary nie przenoszą żadnych chorób, powielając i utrwalając w ten sposób nieprawdziwe informacje, rodem z PRL. Chociaż nic się o tym oficjalnie nadal nie mówi (tak było też z boreliozą kilka lat temu, której masowemu charakterowi zachorowań zaprzeczała oficjalna medycyna). Nie trzeba nigdzie wyjeżdżać aby zostać zakażonym rodzimą formą zimnicy. Jej objawy nie są tak ciężkie jak w krajach tropikalnych. Dominują objawy tzw zimnej fazy malarii. Najczęściej są to silne poty nocne, uczucie zimna przeszywające ciało, zimne/lodowate kończyny, obniżona (np. 35-36) lub rzadziej nieco podniesiona temperatura ciała (np. 37-37,5), bezsenność, a czasem oszołomienie, zawroty głowy, problemy z równowagą. Mężczyźni mogą się skarżyć na impotencję, odczucie „zimnego penisa”, na którą nie pomagają leki na potencję. Zdarza się, ze niektórzy nie mogą prowadzić samochodu i pracować, ale na szczęście jest to względnie rzadkie. Zimnica może także wywoływać padaczkę, o czym medycyna w kraju nie wspomina.

A co na to oficjalna medycyna w Polsce ?

Malaria zawsze występowała na terenie naszego kraju endemicznie, nawet setki lat temu. Pierwsze oficjalne doniesienia o zachorowaniach na malarię pochodzą dopiero z XIX wieku. Ważniejsze epidemie malarii stwierdzono w latach: 1846, 1847, 1854-1856, 1873, 1898, 1920-1923 oraz 1946-1949.

W 1921 roku stwierdzono ponad 52 tysiące zachorowań, a latach 1921-1926 podjęto pierwszą akcję zwalczania malarii w Polsce. Spadek zachorowań na malarię stwierdzano w latach pięćdziesiątych XX w. W roku 1968 Światowa Organizacja Zdrowia uznała Polskę za kraj wolny od zimnicy endemicznej, co było bardzo błędną decyzją, która obecnie ma katastrofalne skutki. Lekarze nie chcą słyszeć o chorobie, która oficjalnie została wykreślona z listy występujących endemicznie na terenie kraju. Nie są także dostępne testy medyczne, które byłyby w stanie potwierdzić malarię w naszym kraju, ani dostępne leki, nawet na receptę. Kobietom z objawami zimnicy także reklamy leków w TV wmawiają, że mają menopauzę.

Według polskiej służby zdrowia nie można więc w Polsce, a nawet w Europie Płd (która jest przecież na oficjalnej mapie krajów z endemiczną malarią) zarazić się zarodźcem malarii i w przypadku kiedy się nie powie (trzeba skłamać), że było się np. w Afryce środkowej nikt nie zaleci specjalistycznego badania w kierunku malarii, nawet na życzenie i według sugestii pacjenta, choć objawy na to wyraźnie wskazują. U naszych sąsiadów; w Niemczech, Czechach malaria jest znana i oficjalnie uznaje się jej obecność na terenie tych krajów. Także osoby chore mają szanse być leczone inaczej niż jedynie psychiatrycznie lub na klimakterium.

Pamiętajmy:

Obecnie powszechność malarii lawinowo się zwiększa, ze względu na fakt iż Polska powoli przechodzi w obszar klimatu śródziemnomorskiego. Mając nocne poty, uczucie zimna przeszywające ciało lub regularnie grypopodobną chorobę z gorączką lub stany podgorączkowe może to być zimnica (malaria). Często malaria nie ma typowych objawów i w ogóle nie występuje gorączka, a jedynie temperatura ciała zmieniona o ułamek stopnia w dół lub w górę, bezsenność, zmęczenie. Przez wiele lat od zakażenia malaria może być też utajona i nie dawać żadnych objawów, aby zaatakować przy obniżonej odporności. Należy także pamiętać, iż typowe podręcznikowe objawy zwykle są nieobecne, a objawy malarii mogą się również nakładać na inne schorzenia i trudno wtedy postawić trafną diagnozę.

Jak wykryć malarię ?

Obecnie krajowa zimnica jest bardzo trudno wykrywalna medycznie. Najłatwiej byłoby wykonać badanie mikroskopowe krwi (takie obecnie może wykonać tylko dobry biolog), w poszukiwaniu erytrocytów zmienionych chorobotwórczo obecnością plasmodium, jednak takie testy nie są standardowo wykonywane. Zastępują je gotowe testy paskowe dostępne w szpitalach zakaźnych i instytucie chorób tropikalnych. Niestety praktycznie zawsze wykazują one negatywny wynik, gdyż są dostosowane do objawowej malarii z wysoką gorączką, która rozwija się tylko w krajach tropikalnych, bo w naszym kraju dominuje lżejsza faza zimna.

Można oczywiście wykonać test biorezonansowy na malarię, ale nie jest on oficjalnie w Polsce akceptowany przez medycynę.

Masz podejrzane objawy ?

Zgłoś się na test pasożytów do naszej Przychodni

Wykrytą zimnicę można poddać kombinowanej terapii Rife i biorezonansowej w naszej Przychodni, która trwa ok miesiąca